piątek, 26 kwietnia 2013

HAFTY I WYROBY SZYDEŁKOWE PANI JADWIGI KWAS ZE SKRUDY.

Wywiad  z panią Jadwigą Kwas ,
który przeprowadziłyśmy 12 kwietnia 2013r. na spotkaniu naszej grupy w Bibliotece.



  • Czy może nam pani coś o sobie opowiedzieć ? Czym się pani zajmuje ?
- Nazywam się Jadwiga Kwas i jestem babcią. Zajmuję się domem i wnuczkami, ale w wolnych chwilach też szydełkuję i wyszywam.
  •  Kiedy nauczyła się pani szydełkować ?
- Naukę szydełkowania rozpoczęłam już w szkole podstawowej, na lekcjach techniki. Po kilku latach wybrałam się także na kurs krawiecki.
  •  Czyli tak naprawdę szydełkuje pani od dawna ? 
- Za mojej młodości szydełkowałam ale potem miałam dość długą przerwę. Można, więc powiedzieć, że szydełkuje odkąd moje wnuczki poszły do szkoły. Musiałam znaleźć sobie jakieś zajęcie przez te godziny kiedy byłam sama w domu. Jest to dla mnie sposób na wypełnienie wolnego czasu.
  •  W takim razie gdzie możemy zobaczyć pani dzieła ?
- Hmm.. Jeden z moich obrusów znajduje się w Kaplicy w Babicach na ołtarzu głównym.
  •  Czyli szydełkuje pani obrusy ? 
- Tak, obrusy, różnego rodzaju serwetki, ozdoby świąteczne, torebki i wiele, wiele innych. Ostatnimi czasy zaczęłam robić nawet kołnierzyki, które za moich czasów nosiła prawie każda dziewczyna. Teraz ta moda powraca.
  •  Sprzedaje pani swoje wyroby ?
- Nie. Żal byłoby mi je sprzedać. Ale bardzo chętnie obdarowuję nimi rodzinę i znajomych.
  •  Skąd bierze pani pomysły i wzory na te szydełkowe cuda ?
- Korzystam z wielu źródeł, Głównie są to czasopisma, książki oraz różne fora internetowe. Zdarza się też, że sama je wymyślam. Dawno temu, kiedy tworzyłam swoje pierwsze serwetki pomysły brałam z bardzo popularnej wtedy gazety ,, Chłopska droga ".
  •  W takim razie czym pani krochmali i utrwala swoje wyroby ? 
 - Utrwalam je cukrem, chociaż wcześniej miałam inne sposoby. Niektórzy nie chcą tego zdradzać i mówić innym jak krochmalą swoje dzieła ale dla mnie to żaden problem.
  •  Dobrze. W takim razie co jest najtrudniejsze w szydełkowaniu ?
- Dla mnie ? Hmm.. Dla mnie najtrudniejsze jest odbicie wzoru, potem jest już łatwiej. Oczywiście jest to tylko moje zdanie.
  • Czy mogłaby pani zachęcić jakoś młode dziewczyny do tego typu robótek ?
- Tak, myślę, że jeśli tylko spróbują spodoba im się to. W ten sposób możemy łączyć przyjemne z pożytecznym.
  •  Dziękujemy serdecznie za dzisiejsze spotkanie i rozmowę z Panią.

Wpis przygotowała Zosia.


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz